2 czerwca 2017

4. PLAKAT 02.06.2017„POTRZEBY OPIEKUNA A ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA OPIEKĘ NAD OSOBĄ STARSZĄ”

Każdy człowiek, również opiekun pragnie rozwoju poprzez realizację swoich potrzeb (życie osobiste, rodzinne, zawodowe, społeczne, kulturalne, pasje…). Nie ma w tym pragnieniu niczego złego. Jednocześnie odczuwa wewnętrzny niepokój w kontekście opieki nad bliską osobą starszą (mąż, żona, ojciec, matka….). Ten naturalny niepokój świadczy o niczym innym, tylko o jego odpowiedzialności, dojrzałości i wrażliwości.

Opiekun staje wobec dylematu i wyboru: co jest ważniejsze, jak pogodzić realizację potrzeb osobistych z opieką nad bliską osobą starszą, jak poświęcić się opiece równocześnie nie zaniedbując siebie, swojej rodziny….? Czy swoje potrzeby złożyć na ołtarzu opieki, czy realizować swoje potrzeby zaniedbując opiekę?

I tutaj potrzeba „zdrowego egoizmu”, odwagi przyznania się do swojego ograniczenia, umiejętności skorzystania z pomocy. Nie jest to wyraz porażki, użalanie się nad sobą czy samolubstwa ale dojrzałe, odpowiedzialne i rozsądne podejście do problemu opieki nad bliską osobą starszą. Chodzi przecież o rzeczywistą pomoc i opiekę, dobro podopiecznego, a nie jedynie „odgrywanie” roli doskonałego „opiekuna z żelaza”, kosztem jakości opieki. Celem jest pomoc a nie szkodzenie żadnej ze stron.

Warto przeczytać fragment tekstu Magdaleny Rosochackiej-Gmitrzak,„Wsparcie opiekunów nieformalnych – w stronę równowagi społecznych oczekiwań i opiekuńczych możliwości rodzin”:

„Rodziny podejmujące się opieki nad seniorami, znajdują się w sytuacji trudnej, problemowej, ponieważ większość z nich musi przedefiniować odgrywane wcześniej role (dziecka, współmałżonka, rodzica), ponownie określić priorytety i wartości czy przeorganizować przestrzeń i plan życia. Poza problemami związanymi z nabywaniem kompetencji opiekuńczych – pielęgnacyjnych, dietetycznych, około medycznych i wielu innych – rodzinni opiekunowie nieformalni nierzadko staja w obliczu „zapętlenia ról”, rozumianego jako wielowarstwowość zobowiązań czy zadań realizowanych wobec własnych dzieci, współmałżonków (życiowych partnerów) i potrzebujących, starzejących się rodziców. Podjęcie się roli opiekuna nieformalnego jest związane z ryzykiem deprywacji wielu potrzeb, miedzy innymi potrzeby akceptacji takim, jakim się jest, bezpieczeństwa, przynależności, pozytywnego oddźwięku psychicznego, pomocy, oparcia, rozluźnienia czy dobrej perspektywy. Deprywacja potrzeb opiekuna, zwłaszcza długotrwała, w połączeniu z brakiem gratyfikacji (wdzięczności za wykonywana prace) ze strony seniora i (lub) otoczenia, częsty brak zauważalnych rezultatów opieki – wszystko to może prowadzić do zjawiska wypalenia. Wielu opiekunów nieformalnych równolegle doświadcza ogromnego stresu, który może mieć różne źródła:

stres finansowy, związany z bezpośrednimi kosztami opieki, takimi jak niezbędny sprzęt do opieki domowej i lekarstwa, koszty dojazdów (w wypadku opiekunów niezamieszkujących z seniorem), skrócony czas pracy zawodowej, co wiąże się z niższym dochodem, absencja w pracy zawodowej i jej przewidywane konsekwencje, mniejsza produktywność w pracy zawodowej, utracenie szans na rozwój zawodowy, brak elastycznych, przyjaznych zobowiązaniom rodzinnym rozwiązań w miejscu pracy, konieczność przechodzenia na wcześniejszą emeryturę,

stres fizyczny, związany z problemami zdrowotnymi (bóle głowy, problemy z trawieniem, zmiany wagi ciała), używanie i nadużywanie leków, zaburzenia snu i wyczerpanie, zaniedbywanie siebie i innych, odnotowana wyższa zachorowalność i śmiertelność, większa częstotliwość korzystania z hospitalizacji,

stres emocjonalny, związany ze smutkiem i z poczuciem bezradności, winy, złości, niechęci i frustracji, ograniczaniem czasu poświęcanego sobie i innym członkom rodziny, napiętymi relacjami społecznymi i rodzinnymi, poczuciem izolacji, nerwowością, poczuciem osamotnienia, odczuwaniem negatywnych uczuć związanych z odbiorca opieki, depresja”.